Ślub Asi i Bena miał miejsce w ogrodzie Villi Julianny. Niewielki, ale uroczy i bardzo jasny lokal kilkanaście minut od Warszawy, do którego los (a raczej szczegóły zlecenia) dosyć często mnie sciąga. Widać było ogromną dbałość o detale, które nawiazywały do podróżówania. Moje klimaty 🙂 Zaproszenie do dzisiaj trzymam w biurku.
Czuć było w powietrzu ogromne podekscytowanie tym dniem, które oboje młodych starało się przede mną ukryć – bezskutecznie. Uwielbiam obserwować, jak dobrze komunikują się ze sobą goście mówiący różnymi językami. Uśmiech zrozumie każdy i w zasadzie nic więcej nie trzeba. Tego dnia wszyscy stają się w pewnym stopniu rodziną i przyjaciółmi, a po kilku godzinach można posądzić ich o utrzymywanie wieloletnich, zdrowych kontaktów. Widać tu kilka zdjęć Marty, która tego dnia była moją asystentką.
Film: Super Weddings, pl.super-weddings.com
Wesele: Villa Park Julianna, http://www.villajulianna.pl
Kwiaty: Marta Augustynowicz, Muscari | https://www.facebook.com/Muscari.Marta.Augustynowicz